SYGNALIŚCI

SYGNALIŚCI

WSTĘP

Już za niecały kwartał w życie wejdzie Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii. O dziwo, w przeciwieństwie do RODO, media nie bombardują ciągłymi „newsami” na ten temat. Może i dobrze – mniej będzie pracy przy dementowaniu wielu niesprawdzonych informacji. Martwi jednak brak informacji od strony ustawodawcy. Dyrektywa, która wskazuje zadania i obowiązki pracodawców, oraz kształtuje pozycję sygnalistów – jest jednak prawem dość ogólnym. Powoduje to nie tylko różnice interpretacyjne, ale również ból głowy podmiotów, które przymierzają się już do tworzenia systemu zgłaszania nieprawidłowości. Te nieścisłości dotyczą również zakresu podmiotów, które będą zobowiązane dostosować się do Dyrektywy, już od 17 grudnia 2021 roku. 

Na początku należy zaznaczyć, że sama instytucja sygnalisty nie jest rzeczą całkiem nową. Wiele krajów (szczególnie anglosaskich), posiada od wielu lat odpowiednie ramy prawne. Nawet w polskich przepisach możemy znaleźć ich ślady. Oto kilka przykładów:

  • Ustawa o ochronie i pomocy dla pokrzywdzonego i świadka z dnia 28 listopada 2014 r. zapewnia ochronę pokrzywdzonych i świadków, którzy są uczestnikami postępowania karnego, przed odwetem i zastraszaniem (ochrona osobista, pomoc w zakresie zmiany miejsca pobytu, pomoc finansowa);
  • Kodeks postepowania karnego chroni osoby składające zawiadomienie o przestępstwie (utajnienie zeznań stanowiących podstawę wniosku o tymczasowe aresztowanie, utajnienie danych dotyczących świadków czy pokrzywdzonych);
  • Ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu nakłada obowiązek opracowania i wdrożenia wewnętrznej procedury anonimowego sygnalizowania rzeczywistych lub potencjalnych naruszeń przepisów;
  • Kodeks pracy wprowadza zasadę zakazu dyskryminacji i przeciwdziała mobbingowi.

Jeżeli rozwiązania zgłaszania nieprawidłowości (czy przestępstw), określają już polskie ustawy, to pojawia się pytanie – po co ta Dyrektywa? Powody są trzy. Pierwszy – unijny ustawodawca zdecydował, że ochrona ta jest niewystarczająca. Osoby zgłaszające naruszenia, nie mogą mieć pewności, że zapewnione zostanie im bezpieczeństwo. Co prawda, np. zwolniony pracownik może dochodzić swoich praw np. w sądzie, ale wiąże się to z dużym stresem i zaangażowaniem. Te czynniki mogą powodować barierę, którą wiele osób nie jest wstanie przeskoczyć. Po drugie – brak jest kompleksowego (systemowego) podejścia do tematu sygnalistów. No i po trzecie (o czym głośno się tak nie mówi) – to będzie się po prostu opłacać. Zgłoszenia pracowników są najczęstszym i najskuteczniejszym źródłem zapobiegania nieprawidłowości. W zamyśle autorów Dyrektywy, sygnaliści mają zabezpieczać interesy pracodawców (przed nieuczciwością innych pracowników), jak i krajów członkowskich przed nieuczciwością pracodawców. Jak będzie w praktyce (tj. jak będą obywatele korzystać z tych nowych instrumentów) – czas pokaże. 

Brak systemowego podejścia do sygnalistów powoduje, że potrzeba jest dostosowania Dyrektywy do polskiego systemu prawa. I nie chodzi tylko o wyczekiwaną „polską ustawę”, która jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wprowadzi system sygnalistów w Polsce. Jedną z pierwszych prób nadania kształtu ustawy wdrażającej Dyrektywę, podjęła Fundacja Batorego (https://www.sygnalista.pl/projekt-ustawy/), za co zasługują na uznanie. Wymaga to jednak bardziej wytężonej pracy naszego ustawodawcy i dostosowania wielu aktów prawnych, aby system ten stał się skuteczny i przede wszystkim ze sobą zgodny. Wprowadzając ustawę o sygnalistach, należy dokonać wielu zmian w dotychczasowych przepisach. 

JAKIE PODMIOTY BĘDĄ ZOBOWIĄZANE DO WPROWADZENIA WEWNĘTRZNEGO SYSTEMU ZGŁASZANIA NIEPRAWIDŁOWOŚCI?

Do ustanowienia wewnętrznych kanałów i procedur na potrzeby dokonywania zgłoszeń zobowiązane są podmioty prawne sektora prywatnego, które zatrudniają co najmniej 250 pracowników (a za dwa lata co najmniej 50 pracowników) oraz podmioty prawne sektora publicznego (w tym do podmiotów będących własnością lub znajdujących się pod kontrolą takich podmiotów). Polska może zwolnić z obowiązku dostosowania się do wymagań Dyrektywy, gminy liczące mniej niż 10 000 mieszkańców lub zatrudniające mniej niż 50 pracowników lub inne podmioty publiczne będące własnością lub znajdujące się pod kontrolą takich podmiotów – jeżeli zatrudniają mniej niż 50 pracowników. Czy tak polski ustawodawca postanowi, dzisiaj nie jesteśmy wstanie przewidzieć. Jak widać – część sektora publicznego, musi czekać na decyzje krajowe. 

KTO BĘDZIE MÓGŁ ZOSTAĆ SYGNALISTĄ I JAKI JEST ZAKRES ZGŁOSZEŃ?

Aby zostać sygnalistą, należy spełnić kilka przesłanek. Zakres osobowy został wskazany w Dyrektywie i jest to zbiór otwarty. Są to osoby, które uzyskały informacje na temat naruszeń w kontekście związanym z pracą, w tym co najmniej do:

  • pracowników, byłych pracowników, kandydatów do pracy, współpracowników, udziałowców akcjonariuszy, wspólników, wolontariuszy, stażystów, podwykonawców, dostawców, a także osoby pomagające sygnaliście lub z nim związane i narażone na odwet.

Ponadto zgłoszenie musi dotyczyć jednego z niżej wskazanych zakresów:

  • zamówienia publiczne; 
  • usługi, produkty i rynki finansowe oraz zapobieganie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu;
  • bezpieczeństwo produktów;
  • bezpieczeństwo transportu;
  • ochrona środowiska;
  • ochrona radiologiczna i bezpieczeństwo jądrowe;
  • bezpieczeństwo żywności i pasz, zdrowie i dobrostan zwierząt;
  • zdrowie publiczne;
  • ochrona konsumentów;
  • ochrona prywatności i danych osobowych oraz bezpieczeństwo sieci i systemów informacyjnych;
  • naruszenia zasad konkurencji i zasad pomocy państwa;
  • nadużycia podatkowe.

Państwa członkowskie mogą zdecydować o rozszerzeniu zakresu stosowania przepisów krajowych na inne dziedziny.

Na końcu, aby stać się sygnalistą (i pławić się w jego uprawnieniach i prawach), osoba musi ta mieć  „uzasadnione podstawy, by sądzić, że będące przedmiotem zgłoszenia informacje na temat naruszeń są prawdziwe w momencie dokonywania zgłoszenia i że informacje takie są objęte zakresem stosowania niniejszej dyrektywy”.

JAKIE WYMAGANIA BĘDZIE TRZEBA SPEŁNIĆ NA POCZĄTKU ? 

Na podstawie dzisiejszej wiedzy (polegającej głównie na znanym brzmieniu Dyrektywy), można wskazać następujące obowiązki:

  • należy stworzyć odpowiednie procedury dotyczące zgłoszeń nieprawidłowości;
  • należy stworzyć kanały przyjmowania zgłoszeń zaprojektowane, ustanowione i obsługiwane w sposób zapewniający poufność i ochronę tożsamości sygnalisty (ale też osoby trzeciej wymienionej w zgłoszeniu) oraz uniemożliwiające uzyskanie do nich dostępu osobom nieupoważnionym;
  • należy wyznaczyć bezstronne osoby, działy lub podmioty zewnętrzne właściwe do podejmowania działań następczych w związku ze zgłoszeniami oraz do komunikacji z sygnalistą;
  • należy przeprowadzać wstępne, a następnie regularne szkolenia pracowników w zakresie Dyrektywy i zgłaszania naruszeń oraz wewnętrznych procedur;
  • należy zapewnić odpowiednią ochronę danych osobowych (zapewnienie poufności, przeprowadzenie analizy ryzyka, aktualizacja rejestrów, procedur, itd.).

Tomasz Nowiński| Dyrektor Projektu w CompNet Sp. z o.o.